W poprzednich wpisach (tym i tym) pisałam o zaletach rysowania liter, szczególnie istotnych dla początkujących. Teraz czas na konkrety. A z racji tego, że piszę ten post w przeddzień Walentynek, to postanowiłam pokazać, jak w kreatywny sposób narysować… miłość! A może uda Ci się się stworzyć plakat, który podarujesz w prezencie, jako wyznanie miłości? Zaczynamy!
Czego potrzebujesz?
Przede wszystkim kartki (może być szkicownik, blok rysunkowy, notatnik) i ołówka. Następnie zastanów się, w jaki sposób ozdobisz wnętrze liter. W moim tutorialu pokażę Ci, jak można to zrobić za pomocą brushpena i pędzelka.

Przybory, których użyję to:
- brushpen ecoline 334 (czerwony)
- brushpen ecoline 704
- cienkopis Micron 02
- biały żelopis Gelly Roll
- miękki ołówek
- cienki pędzelek
Sam/a widzisz, że wcale tak dużo nie potrzeba, co?
Niezmiennie będę Cię zachęcać do tego, abyś używał tego co masz, dlatego jeśli masz flamastry oznaczone jako „water-based” (na bazie wody) lub farby akwarelowe, to śmiało możesz ich użyć. Świetnie nadadzą się również zwykłe kredki. To co pokażę jest tylko przykładem, jak zrobić taki rysunek – Ty zadecydujesz ostatecznie jak go wykonasz.
1. Zacznij od szkicu
Ołówek w dłoń i narysuj szkic swojego napisu. Zobacz, jak wykonałam taki szkic:

Nie użyłam do tego żadnej linijki, a literki mają nieregularne kształty. Tak ma być! Rysowanie liter to ma być przede wszystkim dobra zabawa, a z doświadczenia już wiem, że im więcej niedoskonałości, tym lepiej.
2. Liczy się wnętrze – czyli wypełnienie liter
Czas na nadanie indywidualnego charakteru literom. Pisałam o tym wiele razy – rysowanie liter daje dużą wolność w tworzeniu, bo mamy wpływ nie tylko na obrys samej litery, ale także jej wypełnienie. Dzięki temu litery mogą wyrażać więcej, niż gdy są tylko elementem grupy liter, tworzących słowo.
Nasze literki w tym przypadku mają wyrażać miłość – nadam im więc kolor czerwony. Za pomocą brushpena delikatne koloruję krawędzie liter. Następnie pędzelkiem zwilżonym wodą, rozprowadzam kolor po całej literze.


Czas, aby rysunek trochę odpoczął i wysechł. Po kilku minutach możesz przejść do nadania kilku efektów WOW Twoim literom.
3. Utrzymaj literki w ryzach – rysowanie konturu
Sam napis wygląda bardzo lekko, więc spróbuj nadać mu nieco charakteru.
Pierwszą czynnością jest obrysowanie liter czarnym cienkopisem. Ja używam do tego cienkopisu Micron, ale z powodzeniem nada się każdy inny – pod warunkiem, że Twój rysunek jest całkowicie suchy!

Zwróć uwagę, że litery obrysowuję również bez użycia linijki. Gwarantuję Ci, że te niedoskonałości robią robotę!
4. Kolejne detale – blaski i cienie liter
O blaskach i cieniach będę jeszcze pisać w kolejnym wpisie – tutaj wspomnę tylko o podstawach. Jest to efekt, który stosuję teraz w 99% przypadków podczas pisania czy rysowania liter – po prostu go uwielbiam i jestem pewna, że Ty też go pokochasz.
Szarym brushpenem obrysowuję zewnętrzne krawędzie każdej z liter z prawej strony (czy zawsze z prawej? Nie! Ale o tym później…) oraz od dołu. Rób to powoli i dokładnie, aby się nie pomylić.

Skoro jest cień, to musi być światło. I to światło dodaję z tej samej strony litery, ale przy wewnętrznych krawędziach. W tym przypadku są to prawe wewnętrzne krawędzie liter.

Te blaski to po prostu białe kreski lub kropki, narysowane białym żelopisem. Jeśli zawsze zastanawiałeś/łaś się, po co są białe żelopisy – to już wiesz!
5. Ostatni krok – jeszcze więcej detali
Żeby napis wywoływał jeszcze większy efekt WOW, dodaj kilka malutkich detali. Ja dodałam kilka serduszek oraz pokropiłam napis farbą, pobraną pędzelkiem z powierzchni brushpena.


I już! Gotowe!
Jak widzisz, rysowanie liter jest świetną zabawą i jest naprawdę łatwe. Możesz zachęcić do tej zabawy również dzieci. Postaraj się na początek wykorzystać te przybory, które masz – efekt może Cię zaskoczyć.
Taki obrazek możesz włożyć do ramki i podarować jako walentynkowy prezent. A może zainspirujesz się i zrobisz więcej obrazków, w oparciu o moją instrukcję? Daj znać w komentarzu, czy Ci się udało!


A jeśli interesuje Cię handmade i kreatywne formy spędzania czasu (bez ekranu telefonu!), koniecznie dołącz do mojej grupy na Facebooku: Cyfrowy detox – pisz, rysuj, twórz!. Grupa jest dla każdego, kto chce odkryć radość z tworzenia – bez oceniania, bez presji. Tylko pozytywna energia! 🙂
Wpis zawiera linki afiliacyjne do produktów, które polecam. Jeśli klikniesz na jeden z linków wymienionych w tym artykule, mogę otrzymać prowizję, gdy dokonasz zakupu. To nic Cię nie kosztuje.