Brushpen to obowiązkowe narzędzie, gdy chcemy zajmować się hand letteringiem. Jednak, aby zrobić piękny napis bez brushpena, niekoniecznie potrzebujemy tego typu pisaka. Na początek możemy wykorzystać wiele innych narzędzi, które już mamy albo które są po prostu tańsze (cena jednego brushpena to nawet 10 zł!). Jakie to narzędzia? Dowiesz się z tego wpisu.
1. Ołówek + kredki + cienkopis
Myślę, że jeśli czytasz mojego bloga to interesujesz się szeroko pojętymi sztukami plastycznymi, dlatego w Twoim domu posiadasz chociażby tak podstawowe narzędzia do rysowania jak ołówek i kredki. Na pewno masz też cienkopis, albo chociaż czarny długopis.
Za pomocą tego zestawu możesz stworzyć naprawdę piękny napis, wykorzystując technikę rysowania liter lub oszukaną kaligrafię.
Ołówkiem zrobisz szkic, kredkami wypełnisz wnętrze litery, a cienkopisem obrysujesz litery. Proste, prawda? Za pomocą ołówka lub szarej kredki dodasz też cień, a pozostawiając gdzieniegdzie białe pola podczas kolorowania – dodasz odblaski.

2. Farbka akwarelowa + pędzelek
Pisanie tą techniką wymaga już nieco więcej wprawy i obowiązują w niej zasady takie, jak przy pisaniu brushpenem (linia w górę – cieńsza, linia w dół – grubsza – więcej o tym przeczytasz tutaj).
Pędzelek służy tutaj za brushpen (słowo „brush” to z angielskiego po prostu „pędzel”!), z tą różnicą, ze trzeba go moczyć w farbce. No i farbki można kupić naprawdę tanio. Pędzelki również. Na początek wybierz do pisania dość cienki pędzelek.

3. Oszukana kaligrafia (faux calligraphy)
Wspominałam o oszukanej kaligrafii już w pierwszym punkcie, ale ta technika zasługuje na osobne omówienie.
Do wykonania napisu techniką faux calligraphy nie są wymagane żadne profesjonalne narzędzia. Potrzebujesz tylko czegoś do pisania i ewentualnie czegoś do kolorowania (kredki, flamastry, farbki).
O tym jak zrobić napis, aby przypominał pismo kaligraficzne, napisałam szczegółowo tutaj. Twój napis może być w formie liter tzw. „pisanych” (minuskuły – czyli małe litery) lub „drukowanych” (majuskuły, wersaliki – czyli duże litery; takie, których używa się np. na początku zdań lub kapitaliki – litery, które wyglądem przypominają wersaliki, ale są niższe). Aby lepiej to zobrazować, poniżej przedstawiłam przykłady:


4. Pisz czym chcesz, czyli technika monoline
Monoline można tłumaczyć jako „pojedyncza linia”. W odróżnieniu od klasycznych krojów kaligraficznych, w napisach stworzonych tą techniką nie występuje zróżnicowanie linii prowadzonych w dół i w górę. Wszystkie są jednakowej grubości.
Czym można pisać monolinem? Naprawdę wszystkim! No, może oprócz brushpena, bo ciężko nim napisać linie jednakowej grubości. Za to flamastry, cienkopisy, żelopisy czy pióra wieczne doskonale się do monoline’a nadają.
Czym monoline różni się od zwykłego pisania, np. podczas robienia notatek? W zasadzie to tylko tym, że litery są bardziej staranne, a kształtem i wykończeniem linii przypominają pismo kaligraficzne.
Możesz pomyśleć, że w takim razie monoline jest nudny. Nic bardziej mylnego! Spójrz na przykłady poniżej:


5. Crayoligrafia
O zaletach tej techniki mogłabym się rozpisywać godzinami. O crayoligrafii (ang. crayoligraphy) piszę w tym poście, jako o jednej z odmian hand letteringu. Jedną z najważniejszych zalet tej techniki jest możliwość pisania krojami kaligraficznymi bez użycia brushpena. Jest to możliwe dzięki nietypowej budowie końcówki pisaka.
Nazwa „crayoligraphy” pochodzi od nazwy firmy Crayola, która produkuje charakterystyczne flamastry ze stożkową końcówką, takie jak te:

Nie jest to oczywiście jedyna firma produkująca tego typu narzędzie. Jeśli masz dzieci albo pracujesz w szkole, sprawdź jakie pisaki mają one w swoich przyborach. W większości przypadków będą tam właśnie te flamastry (ze stożkową końcówką), ponieważ są one często sprzedawane jako pisaki przyjazne dzieciom (m.in. ze względu na kształt i zmywalność). Weź taki pisak do ręki i spróbuj napisać nim kilka linii – cienkich w górę i grubszych w dół. Zobaczysz, jakie to proste!
Takim pisakiem można zrobić napis, który do złudzenia będzie przypominał ten stworzony brushpenem.

Jeszcze jedna istotna kwestia – pisaki ze stożkową końcówką są dużo tańsze niż brushpeny, a końcówka jest odporna na zniszczenie (pamiętasz, jak wspominałam, że to pisaki dla dzieci?). Zazwyczaj też pisaki za niską cenę są równie dobre, co te markowe.
Co więc kupić, aby robić piękne napisy i nie wydać przy tym fortuny?
Na początek wystarczy Ci:
- ołówek
- kredki lub flamastry
- cienki pędzelek
- zestaw farb akwarelowych lub pojedyncza buteleczka farby
- czarny cienkopis
- pisaki ze stożkową końcówką (nieobowiązkowo, ale bardzo polecam!)
Znasz inne techniki robienia napisów bez brushpena? Podziel się w komentarzu.
A jeśli interesuje Cię handmade i kreatywne formy spędzania czasu (bez ekranu telefonu!), koniecznie dołącz do mojej grupy na Facebooku: Cyfrowy detox – pisz, rysuj, twórz!. Grupa jest dla każdego, kto chce odkryć radość z tworzenia – bez oceniania, bez presji. Tylko pozytywna energia! 🙂