Gdybym na początku swojej przygody z hand letteringiem wiedziała o przyborach to, co wiem teraz, być może szybciej złapałabym zajawkę. Moje pierwsze brushpeny były wielkie i nieporęczne, więc nauka na nich szła dość kiepsko.
Po przewertowaniu dostępnych w Internecie informacji, kolejne zakupione przeze mnie brushpeny były już nieco lepsze i łatwiejsze w obsłudze, ale to wciąż nie były pisadła idealne. Tak naprawdę na swoje ulubione narzędzia natrafiłam dopiero po przejściu przez brushpenowe piekło (o moich trudnych początkach przeczytasz tutaj). Ty nie powtarzaj tych błędów. Z tego wpisu dowiesz się, jakie narzędzia wybrać, aby nie zniechęcić się już na początku.
Wpis nie jest sponsorowany – przedstawiam tylko przetestowane i polecane pisaki.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze brushpena na początek
Istotna jest wielkość końcówki (pędzelka) i jej elastyczność. Na początek lepszy będzie taki z mniejszą, ale twardą końcówką. Gdy już oswoisz się z małym pędzelkiem, możesz przejść na nieco większy, ale wciąż o umiarkowanej elastyczności. Brushpeny z dużym i bardzo elastycznym pędzelkiem są niewygodne w użytkowaniu, a ich obsługa wymaga nieco wprawy.
Moi ulubieńcy
1. Tombow Fudenosuke
Zdecydowanie, to powinien być pierwszy brushpen, jaki sobie sprawisz. Pisze się nim bardzo wygodnie, końcówka jest twarda i umiarkowanie elastyczna. Z łatwością napiszesz nim zarówno cienkie, jak i grubsze linie. Świetnie nadaje się do pisania np. w zeszycie lub notesie, jeśli marzą Ci się piękne nagłówki.

2. Pentel Touch Sign Brush Pen
Kolejny brushpen, z którym nauka będzie przyjemnością. Końcówka tego brushpena jest nieco dłuższa niż w Tombow Fudenosuke, ale również łatwa w obsłudze. Pisaki tej marki dostępne są w wielu pięknych kolorach.


3. Kuretake Zig Mangaka Flexible
Obsługa tego pisaka wymaga już nieco większej wprawy (ze względu na elastyczniejszą niż w Pentelu końcówkę), ale gdy już się z nim zaprzyjaźnisz, to jestem pewna, że będzie jednym z Twoich ulubionych narzędzi.

4. Edding 1340
Jedne z moich ulubionych brushpenów z nieco większą końcówką. Jest ona umiarkowanie elastyczna i bardzo przystępna w użytkowaniu, dlatego jeśli chcesz przerzucić się z małej końcówki na dużą, to polecam właśnie Eddingi. Lubię je też za to, że nadają się do zabaw z mieszaniem kolorów za pomocą pędzelka i wody (jeśli chcesz sprawdzić o co chodzi, zobacz mój tutorial walentynkowy – tam stosowałam właśnie tę technikę do wypełnienia wnętrza liter).


5. Ecoline Brush Pen
Te pisaki po prostu kocham – za żywe kolory, za wiele możliwości zastosowań i za bardzo przyjemną w użytkowaniu końcówkę. Jest wprawdzie dość elastyczna, ale to raczej jej zaleta niż wada, bo sunie po papierze aż miło. Ecoline’ów używam też bardzo często do tworzenia gradientów w literach (tak jak wspominałam przy okazji Edding’ów). Nie są to może najtańsze brushpeny, ale można je kupować na sztuki. Ja mam dwa zestawy tych pisaków, w tym jeden z nich wygrałam w konkursie, więc tym bardziej mam do nich niemały sentyment.


Już wiesz, co wybrać?
Przedstawiłam Ci mój subiektywny wybór brushpenów dla początkujących, ale pamiętaj, że możliwości jest dużo więcej. Jeśli nie wiesz od czego zacząć, to możesz sugerować się moimi poleceniami. A może masz już swój ulubiony pisak? Podziel się tym w komentarzu!